Lampy LED, niby nieśmiertelne , a jednak…
29 listopada 2016 AutoFanatyk 0 Comments
Producenci założyli, że lampy LED będą służyć w aucie przez cały czas jego użytkowania. Niestety, założenia sobie, a warunki eksploatacji pokazały, że jest nieco inaczej… Producenci, w swoich założeniach nie przewidzieli również możliwości naprawy lamp LEDowych, narażając użytkowników aut wyposażonych w tego typu lampy na dodatkowe koszty. Można je jednak nieco ograniczyć, a my podpowiadamy jak…
Lampy LED miały być nieśmiertelne, wystarczyć na cały okres użytkowania auta. Niestety, jak wiele z podobnych rozwiązań, okazały się niezbyt trwałe, psując się czasem już po 2-3 latach. Gorzej, że koszt wymiany na nowe sięgać może kwot rzędu kilku tysięcy złotych, co odczuwalne jest nawet dla osoby zamożnej.W przypadku, gdy przepali się nawet jedna dioda, w serwisie zaproponują wymianę całych kloszy, gdyż oficjalnie tego typu lampy są nierozbieralne i nie ma możliwości wymiany pojedynczych elementów. Dlatego też, zgodnie z zasadą, że “polak potrafi”… okazało się, że nasi rodzimi spece od oszczędnych napraw, nauczyli się, że lampy LED można zregenerować i przedłużyć ich żywot o dodatkowych kilka lat.
Teoria kontra praktyka
Teoretycznie lampy LED, pracujące w idealnych warunkach, faktycznie mogą pracować wiele godzin. Jednak, w lampach samochodowych narażone są na ekstremalne warunki. Wilgoć, wstrząsy, zmiany temperatury. Sami producenci często nie do końca dbają o to, by odprowadzać temperaturę od diod, natomiast LEDy nie lubią wysokich temperatur, które skracają ich żywotność, będąc równocześnie potężnym źródłem energii cieplnej.
Regeneracja reflektorów LEDowych
Najtańsze zamienniki kosztują kilkaset złotych, o cenach oryginałów szkoda wspominać, sięgać mogą kwot rzędu 3-4 tysięcy zł. Stąd prosta droga do prób naprawy tego, czego nie da się, teoretycznie, naprawić. Minusem, tego typu napraw jest konieczność ingerencji w obudowę, którą trzeba rozciąć a później skleić. Nie da się tego zrobić bez pozostawienia brzydkich śladów na obudowie, co jednak stosunkowo niewielką ceną za naprawę lampy, której wymiana kosztowałaby krocie. Zła wiadomość to taka, że niektórych lamp nie da się w ten sposób naprawić, gdyż nie da się ich rozciąć bez uszkodzenia istotnych elementów.
Gwarancja? Nie zawsze…
Nie uzyskasz również gwarancji na niektóre naprawy. A jednak, masz możliwość wymiany uszkodzonych diod, wymiany lub lutowania zerwanych taśm czy naprawie, wymianie czy przeprogramowaniu elektroniki sterującej. Czasem nawet uda się zregenerować lampę uszkodzoną na skutek zalania, czyli skorodowanej, chociaż tutaj potrzeba znacznie więcej czasu i pracy, więc stawka za naprawę jest nieco wyższa.
Co się zużywa najczęściej?
Najczęściej w lampach LED przepalają się diody. Teoretycznie naprawa jest prosta. Wystarczy wylutować diodę, która nie działa i w jej miejsce włożyć nową. Trudność polega na tym, że trzeba dobrać diodę o tej samej barwie i jasności.Należy ją też dobrze przylutować do łączek z padem termicznym, który odprowadza ciepło od diody. Niewłaściwe wykonanie tej operacji kończy się szybkim zapaleniem diody. Zniszczone układy scalone trzeba nie tylko naprawić, ale też zaprogramować.
Jak wybrać odpowiedni serwis? Na pewno taki, który daje długą gwarancję na naprawione przez siebie elementy. Takiej gwarancji udziela ktoś, kto wie, że to co robi, robi dobrze.
Autor artykułu Artykuł został przygotowany przez firmę Autoserwis Fast-Trans z Poznania specjalizującej się w pomocy drogowej i naprawie aut osobowych, dostawczych i ciężarowych. |